Trudno wyobrazić sobie współczesną szkołę bez obecności rodziców. Są ważnym partnerem ustaleń z gronem pedagogicznym oddziaływań wychowawczych, mają realny wpływ na to, w jaki sposób i z jakimi efektami odbywa się kształcenie ich dzieci. Nie zawsze jednak relacje z rodzicami układają się po myśli szkoły. Oto kilka propozycji, jak zmienić tę sytuację.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2022/1
Współpraca z rodzicami i jej rola w edukacji dziecka wzbudzają wiele kontrowersji. Nauczyciele skarżą się na brak zrozumienia, obojętność lub zbytnią natarczywość czy wręcz roszczeniowość tych członków społeczności szkolnej. Nowe wyzwania przyniosła edukacja zdalna, np. częstszy kontakt z rodzicami przez internet, i to o bardzo różnych porach dnia i nocy, zarzuty dotyczące jakości kształcenia, jego trybu, sposobu realizacji zajęć. Zazwyczaj do mniejszości należą osoby chętnie uczestniczące w życiu klasy i gotowe wspierać działania nauczycieli. Jest też grupa rodziców, która w ogóle nie chce się angażować w naukę swoich dzieci i skutecznie unika kontaktu ze szkołą.
Taki obraz wyłania się z wypowiedzi nauczycieli na szkoleniach, konferencjach, forach internetowych. Ci zadowoleni ze współpracy najczęściej podkreślają, że źródłem sukcesu jest inwestowanie w budowanie dobrych relacji, w czym wydatnie pomagają umiejętności interpersonalne i organizacyjne.
Doskonale wiemy, że nie ma jednego modelu udanej współpracy z rodzicami. Bardzo wiele zależy od nauczyciela – jego charakteru, doświadczenia i kompetencji, sposobu budowania relacji z innymi, tego, jak postrzega swoją rolę zawodową i na ile jest gotów zaangażować się w różne działania na rzecz uczniów. Zaś ze strony rodziców znaczenie ma otwartość na propozycje nauczyciela oraz gotowość do angażowania się w sprawy klasy (a czasami szkoły) i przyjęcia współodpowiedzialności za proces kształcenia i wychowania swoich dzieci.