Nawet jeśli podstawa programowa nowego przedmiotu edukacja zdrowotna wejdzie w formie odchudzonej, spór o zakres jego treści nie ucichnie. Zwolenników uczenia dzieci i młodzieży, czym jest zdrowie seksualne jest tylu, ilu przeciwników. Zwłaszcza, że ten podział nie wynika z analizy zawartości merytorycznej podstawy, a z podziałów politycznych, które w dobie kampanii prezydenckiej są szczególnie wyraźne.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2025/2
Po zakończeniu konsultacji podstawy programowej w połowie grudnia ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała m.in. doprecyzowanie zapisów dotyczących diety. Natomiast w sprawie, która budzi największe kontrowersje, czyli zdrowia seksualnego, stwierdziła, że edukacja zdrowotna nie narusza konstytucji, a młodzieży bardzo się przyda. – Rozumiem, że jest jakaś grupa, jakieś lobby, które protestuje, bo nie chce bezpieczeństwa dzieci, ale wszyscy eksperci (...) mówią: to jest nam potrzebne – podkreśliła (https://wiadomosci.wp.pl/edukacja-zdrowotna-nowacka-podstawa-programowa-bedzie-troche-inna-7104034311990016a).
W manifestacji, która odbyła się 1 grudnia w Warszawie, według wyliczeń Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” uczestniczyło ponad 10 tys. osób. Jednak wbrew przekazom medialnym, nie znalazły się tam one tylko po to, by protestować przeciw „seksualizowaniu dzieci” i „łamaniu konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”. – Zebrani protestowali przeciwko rewolucyjnym zmianom w systemie oświaty wprowadzanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, eliminującym z podstawy programowej kształcenia ogólnego treści o charakterze patriotycznym, chrześcijańskim, obniżającym poziom nauczania m.in. poprzez ograniczenia w możliwości zadawania i oceniania prac domowych, postępującą tzw. edukację włączającą, zmierzającą w kierunku likwidacji szkół specjalnych oraz pogarszającej się sytuacji finansowej nauczycieli – relacjonował Krzysztof Wojciechowski, członek Prezydium KSOiW NSZZ „Solidarność” (https://snio-solidarnosc.pl/sekcja-oswiaty/aktualnosci/186).
– Nasz protest został osłabiony nadmierną aktywnością polityków, którzy wepchnęli się przed szereg i zrobili z tego sprawę polityczną. Zrobili sobie show, a sprawa jest poważna – komentuje Waldemar Jakubowski, przewodniczący KSOiW NSZZ „Solidarność”.
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html