PODCAST #30: O 7 grzechach głównych prowadzenia kancelarii mówi Robert Obrzud
Studia uczą, jak być świetnym prawnikiem, ale skąd czerpać wiedzę o byciu przedsiębiorcą? Stworzenie oraz utrzymanie relacji z klientami to tylko wierzchołek góry lodowej, ponadto trzeba zmierzyć się z rosnącymi kosztami związanymi z najmem oraz zatrudnieniem pracowników. A gdyby tego było mało... zmotywowana i dynamicznie rosnąca konkurencja. Jak przezwyciężyć te trudności i otworzyć dobrze prosperujący biznes? Posłuchajcie rozmowy z mec. Robertem Obrzudem i przekonajcie się sami!
Czy prowadzenie kancelarii prawnej to twardy orzech do zgryzienia?
Pięć lat studiów, trzy lata aplikacji oraz zdanie zawodowego egzaminu prawniczego aż w końcu... na horyzoncie ścieżki zawodowej pojawia się długo wyczekiwana perspektywa – możliwość otwarcia własnej kancelarii. Jak to zrobić i czy warto decydować się na ten krok?
Jak twierdzi Robert Obrzud: – Zaczynając tę piękną przygodę z prowadzeniem działalności gospodarczej, trzeba pamiętać, że kancelaria jak każdy inny biznes jest po prostu firmą – zorganizowanym organizmem, który potrzebuje dobrego pożywienia, żeby funkcjonowało w sposób prawidłowy. W związku z tym na pewno nie jest to łatwe, ale daje dużą satysfakcję... i to nie tylko finansową.
Ile wspólnego ma patronat z nauką o biznesie?
Nasz gość udowadnia, że posiadanie patrona podczas aplikacji, to nie tylko nałożony odgórnie obowiązek każdego aplikanta, ale także doskonała możliwość na poznanie wszelkich tajników działania oraz zarządzania przedsiębiorstwem. To właśnie wiedza zdobyta od doświadczonych osób stanowi najlepszy kierunkowskaz podczas zakładania własnego biznesu!
– Myślę, że aplikacja to jest ten moment w życiu każdego młodego adepta prawa, w którym możemy zainspirować się działalnością naszego patrona, bądź pracodawcy i tym w jaki sposób zorganizował całą tę działalność gospodarczą, której jesteśmy częścią – podkreślił prawnik.
Jak prawidłowo wyceniać usługi prawne?
Pięćset złotych? A może tysiąc? Prawidłowe wycenianie spraw to zmora wielu – nawet doświadczonych prawników. Jaką stawkę zaproponować, aby uzyskać zasłużone wynagrodzenie, które będzie adekwatne zarówno dla nas jak i dla naszego klienta?
– Wydaję mi się, że każdy prawnik chociaż raz popełnił jakiś błąd w wycenie. Oczywiście można te ryzyko minimalizować, chociażby poprzez szersze i wielowątkowe uwzględnienie czynników, rozmowę z klientem oraz odwagę do tego, aby oferować mu inny model wynagradzania aniżeli np. ryczałtowy – odpowiedział Robert Obrzud.
Czy istnieje złota rada dla przyszłych właścicieli kancelarii?
Przekaz naszego gościa jest jasny: – Zawsze trzeba być pewnym siebie – co oczywiście nie oznacza poczucia wywyższania się ponad relację z klientem – warto być pewnym, w kontekście tego, co mówię i tego, czego chcę.
Aleksandra Kępa
Dział Zarządzania Produktami