Za nami bardzo trudny rok 2022, który obfitował w zmiany przepisów i zwroty akcji. Po nieudanej rewolucji podatkowej, przez którą musieliśmy przejść na początku roku i bałaganie jaki powstał po wejściu w życie Polskiego Ładu, przyszedł czas poprawiania i doprecyzowywania przepisów. Jednak, o ile w negatywnej ocenie pierwszych sześciu miesięcy tego roku wszyscy są zgodni, to opinie na temat II półrocza nie są już tak jednoznaczne.
Z jednej strony cieszy, że Ministerstwo Finansów postanowiło naprawić przepisy, które w nieprzemyślany sposób wprowadziło na początku 2022 r., ale z drugiej strony pozostaje przekonanie, że przecież można było tego uniknąć. Wystarczyło wsłuchać się w głos ekspertów i podatników przed wprowadzeniem Polskiego Ładu, a nie dopiero wtedy gdy zaczęły się mnożyć wątpliwości i problemy. Co więcej, naprawianie tak złych przepisów w trakcie roku podatkowego wymusiło przyjęcie rozwiązań, które do tej pory nie były spotykane w polskim systemie podatkowym. Możliwość ponownego wyboru formy opodatkowania po zakończeniu roku podatkowego, wsteczne stosowanie niektórych przepisów i zmiana zasad rozliczeń w trakcie roku spowodowały dużą niepewność wśród podatników. W konsekwencji, pomimo iż większość zmian wprowadzonych w ramach Polskiego Ładu 2.0 i 3.0 jest korzystna dla podatników, to pogłębiło się przekonanie o niejasności i skomplikowaniu tych przepisów.
Na te negatywne odczucia z pewnością wpływ ma również częstotliwość wprowadzania zmian w podatkach. W II połowie 2022 r. nadal kontynuowany był rosnący trend pod względem liczby publikowanych aktów z zakresu podatków oraz częstotliwości ogłaszania zmian.
Jak w tej sytuacji odnaleźć się w zmianach i nowych przepisach?