Polska szkoła potrzebuje innowatorów – nauczycieli z pasją, którzy otwierają się na zmianę, poszukując nowych metod pracy. Takie działania sprzyjają rozwijaniu u uczniów kompetencji proinnowacyjnych: rozwiązywania problemów, samodzielności myślenia, współpracy, liderstwa czy zarządzania sobą. Dając możliwość modyfikacji programu, metod bądź organizacyjnych form nauczania, innowacje pedagogiczne stanowią narzędzie nie do przecenienia we wdrażaniu zmiany w szkole.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2021/11
Zainteresowanie tym obszarem aktywności nauczycielskiej wynika przede wszystkim z coraz to nowszych oczekiwań co do sposobu organizowania procesu dydaktyczno-wychowawczego w szkołach. Truizmem stało się bowiem twierdzenie, iż efektywne nauczanie to takie, w którym uczeń nie jest już biernym odbiorcą treści przekazywanych przez nauczyciela, a staje się aktywnym współtwórcą sytuacji uczenia się – nauczania. Stąd poszukiwanie coraz to nowszych metod pracy oraz programów dydaktycznych nastawionych na aktywizację dzieci, budujących ich motywację, kształtujących umiejętności pracy grupowej, uczących umiejętności krytycznej analizy czy też wartościowania samodzielnie pozyskanych źródeł wiedzy.
Nauczyciel staje się „katalizatorem” aktywności swych podopiecznych, sięgając po takie metody oraz narzędzia pracy indywidualnej i grupowej, które pozwalają każdemu osiągnąć sukces. Nic więc dziwnego, że aby sprostać tak szeroko formułowanym oczekiwaniom, poszukuje rozwiązań nowatorskich, nieszablonowych, twórczych pedagogicznie.
„Innowacja” pochodzi od łacińskiego innovatio oznaczającego ‘odnowienie, zmianę’. Uznaje się, że w Polsce pierwszy pojęcia tego użył w naukach społecznych Zbigniew Pietrasiński, psycholog i badacz procesów twórczych, wskazując, że innowacje są to zmiany celowo wprowadzone przez człowieka lub zaprojektowane przezeń układy cybernetyczne, które polegają na zastępowaniu dotychczasowych stanów rzeczy innymi, ocenianymi dodatnio w świetle określonych kryteriów i składającymi się w sumie na postęp (1971, s. 10). Jak widać, według tego badacza nie każda zmiana stanowi innowację. Aby tak się stało, jej efektem musi być postęp – co ważne – oceniony na podstawie określonych, wcześniej przyjętych kryteriów.