W ślad za rozwojem edukacji włączającej dostrzega się potrzebę nowego typu przywództwa w szkole zwanego też z angielska inkluzywnym. W artykule prezentuję jego podstawowe założenia pomocne do zainicjowania dyskusji nad sprostaniem związanym z nim wyzwaniom.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2023/7
Edukację włączającą odnosimy w praktyce głównie do uczniów z orzeczeniami i opiniami z poradni psychologiczno-pedagogicznych. Inni ze specjalnymi potrzebami niekiedy uchodzą z pola widzenia. Przywództwo inkluzywne obejmuje wszystkich członków społeczności szkolnej. Uwzględnia ich odmienność i prowadzi do budowania w szkole wspólnoty opartej na uznawaniu tych samych wartości.
Kilkanaście lat temu nowością było tzw. zarządzanie różnorodnością. Jego istota zasadzała się na dostrzeżeniu w instytucji odmienności pewnych osób lub grup, jej rozeznaniu, poszanowaniu i zadbaniu o właściwą reprezentację w kolektywach pracowniczych, np. kobiet w zarządach firm, osób w wieku przedemerytalnym wśród personelu. W naszych szkołach było ono najczęściej ukierunkowane na Romów, Czeczenów (wówczas uchodźców z kraju opanowanego wojną) oraz uczniów z niepełnosprawnościami. Polegało na pomocy w realizacji zadań szkolnych oraz tworzeniu takiego klimatu społecznego, by nie czuli się gorsi.
Przywództwo inkluzywne idzie o krok dalej. Polega na docenieniu odmienności poszczególnych osób lub grup i włączeniu każdego członka społeczności szkolnej w procesy decyzyjne bez podkreślania jego specjalnych potrzeb czy tego, że z jakiejś przyczyny odbiega od normy przyjętej w danym środowisku.
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html