Kolejna nowelizacja Kodeksu pracy ma unormować kwestię pracy zdalnej w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Jednak ani dyrektorzy szkół, ani przedstawiciele organów prowadzących nie spodziewają się, by taka forma wykonywania obowiązków służbowych miała dotyczyć również nauczycieli. Zapytaliśmy, czy gdyby tak się jednak stało, są gotowi na nowe zadania.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2023/2
Wydawało się, że ustawa o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=2335) mogła wejść w życie już w lutym, skoro w połowie listopada na sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach przegłosowano poprawkę o przedłużeniu jej vacatio legis z 14 dni do dwóch miesięcy, czyli główny punkt sporny między zwolennikami a przeciwnikami tej regulacji. Jednak dopiero 5 stycznia komisja głosowała poprawki senackie, odrzucając te najistotniejsze. Zatem jeśli Sejm również je odrzuci, a prezydent ustawę podpisze, powinna zacząć obowiązywać pod koniec marca lub na początku kwietnia. A to może oznaczać nowe obowiązki dla dyrektorów placówek oświatowych w przypadku osób zatrudnionych na Kartę Nauczyciela i na pewno, gdy chodzi o pracowników kodeksowych.
Obecnie w kontekście szkół mówimy wyłącznie o nauce zdalnej – dyrektor może ją zarządzić np. gdy sytuacja epidemiologiczna, nieodpowiednia temperatura na zewnątrz i w klasach bądź inne nadzwyczajne zdarzenie zagraża bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów. Jeśli okaże się, że przepisy o pracy zdalnej obejmą również nauczycieli, szkołom dojdą nowe zadania. Prześledźmy procedowane przepisy w tym kontekście.
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html