Prawo27 września, 2024

„Trudne” dziecko w grupie - Agnieszka Pomianowska

Początek roku szkolnego to czas, kiedy motywacja kadry pedagogicznej jest zazwyczaj największa – z ochotą zaczynamy pracę po czasie odpoczynku i relaksu. Zapał do działania przydaje się zwłaszcza tym nauczycielom, którzy po wakacjach obejmują wychowawstwo w pierwszej grupie przedszkolnej czy I klasie szkoły podstawowej.

Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2024/9

Nauczyciel powinien zatroszczyć się o integrację grupy, o to, by każde dziecko poczuło się zauważone, a rodzice wysłuchani i wszystko to przebiegało w atmosferze szacunku oraz bezpieczeństwa. Co jednak począć w sytuacji, gdy jeden wychowanek/uczeń terroryzuje resztę i zagraża spójności grupy? Jak odzyskać homeostazę i zadbać o to, by wszyscy czuli się dobrze? I jak w tym wszystkim nie utracić sił?

„Czarna owca”, „terrorysta”, „rozbójnik” – to określenia nadawane dziecku, którego postępowanie negatywnie wpływa na pozostałych. W związku z jego zachowaniami często trudno jest nam myśleć o nim z empatią. Należy jednak pamiętać, że tzw. trudne dziecko, a raczej dziecko prezentujące trudne zachowania, może postępować tak z wielu powodów: predyspozycji biologicznych (temperament), doświadczeń życiowych, zaburzeń emocjonalnych lub neurorozwojowych jak nadpobudliwość psychoruchowa czy całościowe zaburzenia rozwoju.

Nigdy nie zyskamy całkowitej pewności, co sprawia, że wychowanek/uczeń prezentuje trudne zachowania. Wielu badaczy zajmowało się temperamentem z przekonaniem, że to właśnie on czyni dziecko „łatwym” lub „trudnym”. Temperament to wrodzony poziom aktywności danej osoby, regularność podstawowych funkcji, podejście do nowych sytuacji, zdolność przystosowania się, wrażliwość emocjonalna, nastrój, koncentracja uwagi oraz reaktywność. Jest wynikiem czynników genetycznych i nie ma tu mowy o niczyjej winie bądź odpowiedzialności.

 Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html


Przeglądaj powiązane tematy

Back To Top