Prawo10 stycznia, 2024

Prognozy dla dyrektora - Bogdan Bugdalski

Nowy rok zawsze skłania do refleksji i spojrzenia w przyszłość, a teraz dodatkowo nowy rząd budzi nadzieje na zmianę sytuacji w oświacie. Okazuje się jednak, że dość umiarkowane, bo przedstawiciele środowiska pytani o to, jak będzie funkcjonował dyrektor szkoły za 5, 10, 15 lat, nie snują wizji futurystycznych i rewolucyjnych, a raczej umiarkowane, mocno osadzone w dzisiejszych realiach.

Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2024/1

Niedowierzanie i ostrożny optymizm – tak można podsumować wypowiedzi osób, które zapytaliśmy o przyszłość dyrektora placówki oświatowej za 5, 10, 15 lat, nikt bowiem nie zna odpowiedzi na pytanie, czy nowy rząd będzie spełniać obietnice, które w trakcie kampanii wyborczej składali przedstawiciele tworzących go partii i ugrupowań politycznych. Dlatego nasi rozmówcy o autonomii szkoły i swobodzie dyrektora w podejmowaniu decyzji tylko wspominali i to na zasadzie warunkowej – jeśli zapowiadane zmiany zostaną wprowadzone. Woleli też odnosić się do tego, jak powinno być, a nie jak będzie. Liczą jednak, że sytuacja dyrektora się poprawi – znikną problemy ze skompletowaniem kadry nauczycielskiej, znajdzie się więcej czasu na pracę w szkole – a organy prowadzące nie będą już miały problemu ze znalezieniem chętnych na to stanowisko.

Na podstawie zebranych wypowiedzi – bardziej życzeniowych niż prognostycznych – można wysnuć kilka wniosków. Oto w tej nieodległej przyszłości dyrektor:
- musi mieć więcej swobody w działaniu, w realizowaniu swojej wizji szkoły,
- jego kompetencje powinny wzrosnąć, ponieważ zadań, które ma do wykonania, jest wiele, a będzie jeszcze więcej.
- powinien być pedagogiem, jako że szkoła pełni przede wszystkim funkcję dydaktyczno-wychowawczą, ale musi mieć też wsparcie specjalistów od zarządzania,
- ma być wspierany przez wyspecjalizowane instytucje, w tym kuratora oświaty.

 Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html


Przeglądaj powiązane tematy

Back To Top