Kwestie wymogów dotyczących ubioru oraz wyglądu uczniów w szkołach podstawowych czy średnich są przedmiotem wciąż powracających kontrowersji i debat. Niestety w ich trakcie argumenty ideologiczne i polityczne dominują nad merytorycznymi. Niniejszy esej ma na celu przybliżenie tych ostatnich.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2022/3
Artykuły 99 i 100 ustawy z 14.12.2016 r. – Prawo oświatowe (Dz.U. z 2021 r. poz. 1082) – dalej pr. ośw. – określają ramy opracowywania przez szkołę zasad ubierania się na jej terenie. Choć przepisy nie precyzują, jak szczegółowe mogą być uwzględnione w statucie reguły, biorąc pod uwagę możliwość (po spełnieniu określonych wymogów) wprowadzania jednolitych strojów (mundurków), należy przyjąć, że – jeśli chodzi o ubiór – zasady mają prawo być bardzo szczegółowe. Pamiętajmy jednak, że są wprowadzane w określonych celach i muszą szanować prawa człowieka opisane w art. 1 pr. ośw.
Najczęściej przytaczane argumenty dotyczące konieczności regulowania tej kwestii brzmią mniej więcej tak:
- niekonwencjonalny ubiór lub wygląd rozprasza uwagę uczniów;
- ubiór może sygnalizować status materialny bądź przynależność do grup podejmujących nielegalne działania;
- dress codes przygotowują uczniów do wymogów i środowiska pracy.
Z kolei argumenty przeciwko takim zasadom koncentrują się na swobodnej ekspresji młodych ludzi oraz związku tejże z ich dobrostanem psychofizycznym. (…)
Choć trudno oczekiwać, że znajdziemy publikacje o relacji między długością szortów i kolorem paznokci a wynikami w nauce i statusem społeczno-ekonomicznym w perspektywie długookresowej, zaskakuje brak jakichkolwiek systematycznych badań pokazujących związek regulacji dotyczących stroju z zaangażowaniem w naukę, zachowaniem na lekcjach, a w konsekwencji wynikami i losami absolwentów w naszym kraju. Przeprowadzenie takich analiz nie jest oczywiście proste, gdyż należałoby je zaplanować w sposób pozwalający uwzględnić wpływ pozycji społeczno-ekonomicznej rodziców, wpływ szkoły, wpływ struktury i wielkości klasy itd., powinny mieć też charakter wieloletni. Jednak fakt, że dyskusja w tym zakresie – przynajmniej w Polsce – opiera się głównie na dowodach anegdotycznych, oznacza, że spory na temat stroju będą nieustannie rozgrzewać emocje, ponieważ dotyczą bardziej wartości i oczekiwań co do ról społecznych niż faktów.