Analizę zmian omawianych w cyklu „Przebudowa edukacji w XXI wieku” zakończymy projektem działań dyrektora sprzyjających postępowi szkoły. Te działania są trudne, bo wiążą zaskakujące zdarzenia z kręgu skutków rewolucji cyfrowej z kolejami demokratyzacji społeczeństw. Ideą przewodnią projektu będzie humanizacja oświaty.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2024/10
Humanizacja jest orientacją działań na potrzeby ludzkie, w edukacji – na dobro każdego ucznia. System dydaktyczny staje się humanistyczny, gdy w centrum uwagi pedagogów znajdzie się uczeń ze swymi indywidualnymi potrzebami i zainteresowaniami, nie zaś cele zewnętrzne, ogólnopolityczne. Takie systemy pojawiły się na świecie w początkach XX wieku.
Manifestem pedagogiki humanistycznej w dwudziestoleciu międzywojennym w Polsce były dzieła Janusza Korczaka, który tak ją uzasadniał: Szkoła tworzy rytm godzin, dni i lat. Urzędnicy szkoły mają zaspokajać dzisiejsze potrzeby młodych obywateli. Dziecko jest istotą rozumną, zna dobrze potrzeby, trudności i przeszkody swojego życia. (Potrzebne są więc – B.N.) nie despotyczny nakaz, narzucone rygory i nieufna kontrola, ale taktowne porozumienie, wiara w doświadczenie, współpraca i współżycie (Warszawa 1958, s. 411).
Apele o humanizację szkolnictwa były też podnoszone u progu obecnego wieku, gdy rozwinęły się systemy egzaminów zewnętrznych, co prowadziło do standaryzacji diagnoz, do ich unifikacji, a tym samym jednostronności kryteriów oceny, do formalizacji procesów selekcyjnych, a wreszcie do biurokratyzacji funkcjonowania szkoły (Muszyński, 2001, s. 35). Dopiero ostatnie wybory parlamentarne przyspieszyły w naszym kraju odwrót dydaktyki tradycyjnej i awans diagnostyki potrzeb uczniów.
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html