Zmiany w organizacji lekcji religii, zapowiedź zmniejszenia ich liczby, obietnice rozdziału szkoły od kościoła – to hasła wywołujące dyskusje o świeckości szkoły. Rodzice dzieci nieuczęszczających na religię oczekują zdecydowanych działań lub sami je inicjują, a środowiska ultrakatolickie bronią stanu posiadania. W artykule prezentuję przykłady dobrej praktyki i rozwiązania przyjęte w wiejskiej szkole na Kaszubach oraz w placówce w Łodzi.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2025/1
Zauważalna obecność religii katolickiej w przestrzeni szkolnej i organizacji życia szkolnego w latach 2016–23 była wzmacniana przez obecność polityków w kościelnych wydarzeniach i celebrowanie różnych okazji z udziałem duchownych, o czym pisałam w artykule Religijne celebracje („Dyrektor Szkoły” 2023/6). Po wyborach w 2023 r. sytuacja miała się zmienić: wśród 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej było „świeckie państwo”, Lewica obiecywała wyprowadzić religię ze szkół.
Wśród już zrealizowanych bądź planowanych zmian są m.in. niewliczanie oceny z religii do średniej (co spowodowało zauważalny odpływ uczniów z tych zajęć), możliwość tworzenia grup międzyoddziałowych lub międzyklasowych, zmniejszenie liczby lekcji religii do godziny tygodniowo i umieszczanie ich w planie lekcji na początku czy końcu dnia.
W szkołach zauważalne zmiany są niewielkie, rodzice chcieliby bardziej zdecydowanych rozwiązań, a z drugiej strony nasiliła się aktywność środowisk katolickich postulujących „Boga w książce, w szkole”. W tym zderzeniu różnych oczekiwań i wpływu polityki na życie placówek oświatowych ich dyrektorzy starają się budować wspólnoty, nie dyskryminując nikogo, by umożliwiać realizowanie konstytucyjnego prawa do wolności religii i jej uzewnętrzniania z jednoczesnym poszanowaniem zakazu zmuszania do uczestniczenia w praktykach religijnych. To szczególne wyzwanie zwłaszcza w szkołach noszących imię katolickiego patrona.
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html