Zbyt wiele dzieci w naszym kraju nie rozwija w pełni swojego potencjału z powodu niewystarczającego wsparcia w domu i w szkole. Dlatego eksperci oświatowi opracowali rekomendacje dla samorządów, przedsiębiorców i organizacji pozarządowych, jak w granicach obecnego prawa pomagać szkołom zmieniać sposób działania na bardziej inkluzywny, nowoczesny oraz sprzyjający rozwojowi wszystkich uczniów.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2021/4
Jak wynika z badania przeprowadzonego w 2018 r. przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), Polska jest na niechlubnym ostatnim miejscu w Europie w kategorii relacji uczniów z nauczycielami. Tylko 34% dziewcząt i 35% chłopców w wieku 13 lat oraz zaledwie 21% dziewcząt i 31% chłopców w wieku 15 lat przyznało, że czuje duże wsparcie ze strony swoich nauczycieli. W krajach z początku rankingu jest to 60–70% uczniów (Inchley i in., 2020). Skąd tak zła statystyka, skoro pedagodzy starają się wspierać swoich podopiecznych?
Być może nas Polaków cechuje jakaś narodowa niezdolność do budowania głębszych relacji opartych na zaufaniu? A może przyczyniają się do tego głębokie podziały społeczne i kryzys zaufania do instytucji państwowych i autorytetów? Jeśli rodzice używają pejoratywnych określeń w stosunku do osób publicznych, w tym nauczycieli, ich dzieci to słyszą i bezkrytycznie przyjmują. A zdeprecjonowany autorytet nie jest godzien zaufania. Postawa braku szacunku przenika z mediów do rodzin, a stamtąd do codziennego życia i szkoły, psując relacje. W efekcie uczeń nie potrafi zaufać nauczycielowi, a ten traci serce do swojego podopiecznego i po prostu odpuszcza.
Ponieważ dla sporej części uczniów szkoła jest jedynym miejscem, w którym mają szansę się rozwinąć, brak dobrych relacji z nauczycielem może zaważyć na ich przyszłości. Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że 15% dorosłych Polaków ma wykształcenie gimnazjalne, podstawowe lub niepełne podstawowe (GUS, 2019), a to oznacza, iż mogą zaniżać aspiracje swoich dzieci. Jeśli dodatkowo uczeń należy do jednej ze 143 tys. rodzin uznanych za niewydolne wychowawczo lub/i do 4% niemogących zapewnić dziecku miejsca do samodzielnej nauki w domu (GUS, 2020), to bez pomocy szkoły praktycznie nie ma szans osiągnąć sukcesu edukacyjnego na miarę swojego potencjału.