Niepokój rodziców i nauczycieli budzą doniesienia o coraz większych problemach psychicznych młodych ludzi, a szczególnie liczba prób samobójczych i dokonanych samobójstw. Warto przyjrzeć się z uwagą tym danym i przeanalizować powody narastania zjawiska, żeby „po pierwsze – nie szkodzić” oraz podejmować racjonalne i skuteczne kroki profilaktyczne.
Fragment artykułu z miesięcznika „Dyrektor Szkoły” 2023/9
W ubiegłym roku wybitny reportażysta i pisarz Mariusz Szczygieł podczas Parady Równości LGBT+ miał na sobie T-shirt z wizerunkami pięciu młodych ludzi, którzy popełnili samobójstwo z powodu – jak się powszechnie uważa – nieakceptacji przez rodzinę i/lub rówieśników nienormatywnej identyfikacji płciowej czy orientacji seksualnej. Ponadto na swoim profilu w mediach społecznościowych umieścił imiona i wiek tych osób, a obok hasła: Każdy ma prawo do szczęścia. Tylko nie wszyscy chcą nam to prawo dać podał numery telefonów, pod którymi można uzyskać pomoc (Romanowska, 2022).
Działania Mariusza Szczygła, podobnie jak mediów, wpisują się w ideę ukazywania młodych ludzi, którzy targnęli się na własne życie jako:
- ogarniętych desperacją buntowników przeciw opresyjnemu systemowi,
- pokrzywdzonych bez innej drogi wyjścia, którzy padli ofiarą kultury nietolerancji,
- nieszczęśliwych, którzy powinni wzbudzać empatię u każdego, kto nie jest psychopatą.
Jednak prezentowanie samobójców jako bohaterów nie przyczynia się ani do zmian społecznych, które miałyby lepiej służyć dzieciom i młodzieży, ani do zmniejszenia liczby samobójczych decyzji. Wręcz odwrotnie: robi się z tego – w dobrej intencji, ale nierozsądna – promocja „samobójczego bohaterstwa”. Fakty o destrukcyjnym wpływie takich działań znane są od dawna, a jednym z nich jest tzw. efekt Wertera.
Zamów prenumeratę: www.profinfo.pl/sklep/dyrektor-szkoly,7340.html